08 sierpnia 2010

Letnie filcowanie

Może pamiętacie ptaszka z tego posta? Otóż dorobił się on znajomych i razem stworzyli taką dekorację.




Całość cierpliwie filcowana na sucho, skomponowana z kawałkiem wymytego przez Bałtyk drewna.

W między czasie też pofilcowałam sobie na mokro i powstała nowa broszka.




Nie wiem czemu, ale urzeka mnie cały czas biel filcu. A w planach jeszcze jeden wiszący dekor, który czeka na wykonanie.

07 sierpnia 2010

Domow Alfabet - H & I

Kolejne literki z serii :)

"Miód pochodzi od pszczół"

Bo co może być lepszego w domu na literę H :)

"Żelazko dla panien"

Tutaj swoista zabawa nazwą zespołu czy tez przyrządem tortur. Chociaż, dla mnie żelazko to nie tortura, o dziwo lubię prasować.

Pozdrawiam :)

05 sierpnia 2010

Morskie opowieści.

Torba, która powstała już jakiś czas temu miała być torbą plażową. Niestety los sprawił, że wakacji z plażą jednak w tym roku nie będzie. Na szczęście morze już zobaczyłam, będąc na weekendowym wypadzie do Gdańska.


Z myślą o wakacjach powstał też marynarski naszyjnik z guzików i koralików taki jak ten.


A już wkrótce pokażę kolejne, swoje, filcowe poczynania :)

02 sierpnia 2010

I ja tam byłam...

... kawę z lodami piłam.


W ten weekend, zamiast wakacji urządziliśmy sobie z moim chłopakiem wypad do Gdańska na Jarmark Dominikański. Jednym z głównych punktów programu było odwiedzenie stoiska Karoliny celem poślinienia się i zakupów. Stałam się szczęśliwą posiadaczką dwóch par ptasich kolczyków, no i poznałam Karolinę! Nie dość, że tworzy cuda to jeszcze jest przemiłą osóbką.

Potem było intensywne zwiedzanie i podziwianie miasta. Urzekły mnie wszystkie te kamieniczki z bocznych ulic przemieszane z widokiem monumentalnych ceglanych kościołów. W Gdańsku byłam kilka razy, ale zawsze jakoś przelotowo, na chwilkę by zobaczyć Memlinga, czy Dwór Artusa. Nigdy by obejść miasto dookoła. Teraz już wiem, że jeszcze tu wrócę :)