06 października 2011

Zbieractwo

Czy też tak macie, że patrzycie na rzecz, ba na śmieć, powiedzieliby co po niektórzy, i widzicie w tym coś przydatnego? Ja tak mam. Gorzej tylko, że widzę pomysły, snuję plany a rzecz leży kiśnie, kurzy się po czym ginie pod warstwą innych rzeczy a ja zapominam o wszystkim. Muszę zacząć z tym walczyć.

Wyjścia widzę takie:


  1. Wykorzystać rzecz wkrótce po jej znalezieniu, jak nie wyrzucić szybko.
  2. Przekonać się czy pomysł jest naprawdę doskonały jak nie to nie zatrzymywać rzeczy
  3. Tkwić w miejscu, w którym jestem i raz na pół roku robić paskudnie generalne porządki aby pozbyć się owych rzeczy :D
Jestem genialna prawda? No dobrze ale dlaczego znów snuję dziwne wywody? Bo dzisiejsze wyzwanie journalowe polegało na odnalezienie w swoim domu różnych śmietków i wypełnienia nimi kolejnych stron zeszytu. Fajne nie?


Journal Prompt:  Today we are going on a little scavenger hunt!!  Below, you will find a simple scavenger hunt that I created for you all.  With this list, you will find everything on your list and then create a beautiful journal page with it!  So fun!!
Podpowiedź (16) dziewiętnasta: Dzisiaj wyruszymy na poszukiwanie! Poniżej znajduje się lista przedmiotów jakie musicie znaleźć aby stworzyć dzisiejszy wpis!

*coś czerwonego   *definicja ze słownika (tu był problem)   *mapa   *przypis   *odcinek biletu (użyłam całego biletu z Waszyngtońskiego metra)   *zużyty znaczek pocztowy (patrz stempelek :P)   *wizytówka   *coś z kółkiem   *kawałek koperty (strzałka)   *przywieszka imienna *ilustracja chihuahua'ły (ahahah Snoop Dog to był jedyny "pies" jakiego zdołałąm znaleźć :D)   *nagłówek ulubionego bloga


No jak zwykle wyzwanie i walka z nową formą przekazu, dupy nie urywa, ale może być :)

over and out
Anti

2 komentarze:

  1. "przydasie" to straszne przedmioty.... mam ich dużo. i ciągle więcej. mimo że co jakiś czas robię generalne porządki.
    ale czasem coś fajnego z tego wynika :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja obrastam w przydasie w zastraszającym tempie, musze zacząć z tym walczyć :)

    OdpowiedzUsuń